Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2018

Być jak Jared Leto

Obraz
On ma to coś i kropka. Jest celebrytą z innego świata. Wie jak zrobić prawdziwy amerykański show. Przy Jaredzie Leto wszyscy jesteśmy grubi i brzydcy, nie umiemy śpiewać i występować. Nikt nie jest tak bardzo wyluzowany i tak pewny siebie jak on. Przynajmniej tak to widzę patrząc na niego gdy śpiewa. Chce się z nim przebywać, jest absolutnie fantastyczny, pełen empatii, pozytywnej energii, zaraża radością, bije od niego światło. Jest jak kumpel z podwórka, który nie przejdzie obojętnie obok twojej krzywdy. Pomoże, poda rękę i jak twierdzi młodzież, robi to wspierając dzieciaki z depresją. Przyjechałyśmy z J. i naszymi córkami do Kopenhagi na  koncert Thirty Seconds To Mars do TAP.1. Kameralne i pełne światła miejsce. Wszyscy uśmiechają się do siebie, nie ma krzyków przepychanek czy zaczepek. Popołudniowy spacer po mieście i ten obraz sprawia, że czujemy się bezpieczne. Średnia wieku publiczności od 12 do 70 lat. J. nie słucha MARSÓW wchodzi w zabawę trochę niepewnie

Filipowicz spod lady

Obraz
"Frida", obraz autorstwa Marioli Landowskiej Szanowny Panie Kornelu piszę z głębi pamięci. Piszę z otchłani, a właściwie z kosmosu. To przy  Kosmosie właśnie, słynnej wtedy restauracji w moim rodzinnym mieście Starogardzie Gdańskim, znajdował się kiosk Ruchu. To właśnie tam, spod lady, kupowałam najważniejsze dla mnie książki. Takie to były czasy. Przez cały tydzień oszczędzałam, żeby w piątek kupić nową książkę i Prince Polo. Pani z kiosku rozpoznawała mnie z daleka. Często stawałam w kolejce po WIECZÓR WYBRZEŻA, żeby wspólnie z tatą czytać najświeższe pomorskie informacje o  UFO, wypadkach czy innych zbrodniach w okolicy… Kioskarka machała do mnie   z daleka i pokazywała książki podnosząc do góry. Miałam dziesięć lat i nigdy nie czytałam książek dla dzieci .Musiała mnie wyczuć i któregoś razu pokazała Pański zbiór opowiadań GDY PRZYCHODZI SILNIEJSZY, pomyślałam, że KORNEL to bardzo ładne imię dla mężczyzny. Od razu poczułam, że  jak ktoś ma na imię Kornel to musi

Woodstock. Pierwsze czytanie mojej sztuki.

Obraz
W najbliższą niedzielę, 15. kwietnia w Domowym Domu Kultury w Legionowie, odbędzie się pierwsze publiczne czytanie mojej sztuki pt.: "Woodstock. Wszystko dla miłości". Jest to spotkanie zamknięte, dla przyjaciół. Przewidziana jest powtórka z udziałem aktorów. Nie mam jeszcze na to miejsca, myślę jednak, że szybko się znajdzie. Oto co mogę powiedzieć o tej sztuce: Bohaterami sztuki są kobiety i mężczyźni, którym dane było spotkać miłość. Spotkaniu zawsze towarzyszy refleksja. Czasami oglądamy konsekwencję jakiegoś czynu. Innym razem wszystko się nagle urywa. Zostawiając bohaterów w niespełnieniu. Miłość jest jak port, do którego trzeba dopłynąć. Czas rejsu zależy od nas, bądź nie zależy od nikogo. Miłość nikomu nie jest dana raz na zawsze. Czasem trzeba o nią zawalczyć, innym razem pozwolić by odeszła. Aż w momencie zupełnie zaskakującym i nieoczekiwanym objawia się w uśmiechu czy spojrzeniu przypadkowego człowieka. Światu, który traci umiejętność rozpoznawania prawdziw